środa, 11 kwietnia 2018

PRZY GROBIE PANA (Wielka Sobota 1.04.2018)

Godzina 8:00 kościół dolny w parafii św. Wawrzyńca. Atmosfera SKUPIENIA i OCZEKIWANIA na Zmartwychwstanie. W ławkach klęczący ludzie, trwający w modlitwie przy Grobie Pańskim. Wśród nich nieco schowani i może niezbyt rzucający się w oczy, aczkolwiek zaangażowani w służbę Skauci Europy. To oni przez najbliższe 5 godzin będą czuwać w tym miejscu CISZY i KONTEMPLACJI oraz zanosić swoje modlitwy do Pana Boga. W tym roku to właśnie poznańskie zastępy podjęły się CZUWANIA przy Grobie Jezusa i będę co godzinę zmieniać swoje warty. 

Dziękujemy harcerzom i harcerkom za ich gotowość do służby i świadectwo wiary. 

WIELKI CZWARTEK

30 marca 2018 roku przedstawiciele naszych jednostek uczestniczyli we Mszy Wieczerzy Pańskiej w pallotyńskim kościele św. Wawrzyńca. Pamiętając, że Wielki Czwartek jest świętem każdego kapłana po liturgii udaliśmy się odwiedzić naszych drogich duszpasterzy i złożyć im życzenia.

Cieszymy się, że włączają się w nasze skautowe dzieło i służą swoją duszpasterską pomocą. Życzymy im potrzebnych łask od Boga do pełnienia swojej misji w Kościele:)

DZIEŃ MODLITW ZA FSE - 24.03.2018

Po co pielgrzymować, trudzić się, gdy wiesz, że potem po tych 9 czy 14 km musisz jeszcze się wysilić i służyć innym? Może lepiej zostać w domu i wyspać się porządnie zamiast w wolna sobotę zrywać się wcześnie z łóżka i jeszcze się śpieszyć by zdążyć na trasę...

Skauci Europy z Poznania, Gniezna i Mogilna nie widzą w tym problemu. Oni wiedzą, że służba ma sens i że pielgrzymują dla Pana Boga. Chcą ewangelizować swoja postawą, dlatego już o godzinie 8:00 ze Swarzędza wyrusza grupa harcerzy i harcerek. Kieruje się ścieżkami leśnymi w stronę Poznania. Godzinę później krótszą trasę rozpoczyna 1. i 2. Gromada Poznańska. Przy Jeziorze Maltańskim grupy łączą się i wspólnie wędrują dalej do kościoła św. Małgorzaty na Śródce. Co za radość, że jest nas coraz więcej i możemy razem przeżywać Dzień Modlitw za naszą  Federację!:) 

O godzinie 12:00 rozpoczynamy Mszę Świętą z udziałem naszych dwóch duszpasterzy. Po Eucharystii docieramy na Ostrów Tumski. W Katedrze Poznańskiej, która jest celem naszej pielgrzymki, zawierzamy Maryi ruch skautowy. Jednocześnie podkreślamy fakt, że przeżywamy także rocznicę utworzenia biskupstwa w Poznaniu. By lepiej poznać Katedrę wsłuchujemy się w pana przewodnika, który w niezwykle ciekawy sposób opowiada nam o bogactwie architektonicznym zabytku i daje nam wspaniałą lekcje historii. W trakcie Dnia Modlitw jest też czas na mocny akcent skautowy. Udajemy się przed katedrę, by wziąć udział w uroczystym apelu.

Niedługo potem raczymy się smacznym obiadem u księży chrystusowców. Najedzeni i zrelaksowani wsłuchujemy się w konferencje naszych gości: Jerzego Żochowskiego HR, Olgi Nicińskiej HR oraz Krzysztofa Noworyty HR. W tym czasie wilczki i harcerze biorą udział w grach terenowych. Po rozwiązaniu wielu niełatwych zagadek powracają , by móc odegrać znaczącą rolę w ostatnim punkcie programu. Każda jednostka przygotowała krótka scenkę prezentującą w humorystyczny sposób wspomnienia z wyjazdów skautowych. Zabawa jest przednia a śmiechu co niemiara. Skauci to jednak świetni aktorzy:)

środa, 4 kwietnia 2018

MOGILEŃSKIE PRZYGODY 2. GROMADY POZNAŃSKIEJ

Jest  późne popołudnie 9 lutego 2018 roku. Dwa wilczki wraz z przyboczną Hathi wyczekują przybycia Akeli 2. Gromady Poznańskiej. Zostało jeszcze 10 min do odjazdu pociągu! Co się stało? Czyżby Shere-Khan znowu zakradł się w te strony i opóźnił dotarcie na miejsce szefowej gromady? O, już jest! Już widać zdyszaną Akelę z dużym plecakiem przedzierającą się przez tłum ludzi na stacji niczym przez dżunglę. Ale nie jest ona sama. Ktoś jeszcze z nią idzie. Tak, to wilczek Klara. Dzielnie próbuje dotrzymać jej kroku. W ręku niesie totem - chlubę naszej gromady. Wszyscy zasiadają w wagonie i oddychają z ulgą. Możemy już jechać. 3-4 minuty, pociąg rusza. 3 wilczki i dwie przewodniczki rozpoczynają kolejną przygodę. Jadą do Mogilna, by wraz z wilczkami dziewczynkami z Torunia, Akelą Agą i Bagheerą spędzić wspólnie czas na trzydniowym zimowisku. 

Czy wyjazd się udał? Co przeżyła 2. Gromada Poznańska? Kto najbardziej pobudził wilczkową wyobraźnię? Dowiecie się tego czytając poniższą relację:)


JAK AKELA WĘCH UTRACIŁA

Wilczki 2. Gromady Poznańskiej wędrują przez oświetlony latarniami park. Podziwiają Mogileńskie Jezioro, które najwyraźniej lekko wystąpiło ze swojego koryta i przyczyniło się do utworzenia ślizgawki na ścieżce. Ostrożnie omijają zlodowaciałe odcinki drogi i dzielnie wędrują z plecakami w kierunku klasztoru. Docierają do kościoła wyglądającego trochę jak ich miejsce docelowe. Uradowane zaczynają szukać wejścia. Coś się nie zgadza! Grupa okrąża kościół zdezorientowana. Szefowa wyciąga telefon i dzwoni. No tak! Trafiły do pewnego kościoła  zamiast do klasztoru. Co za heca! Wilk przewodnik zgubił trop:)      

                                                                TAJEMNICZE KAPTURY

Cisza i spokój. Długie ciemne korytarze lekko budzą grozę w wilczkach poznańskich. Od czasu do czasu pojawiają się na nich postaci w ciemnych strojach ze spiczastymi kapturami. Kim są ci ludzie, z jednej strony budzący respekt, z drugiej intrygujący dla członków naszej gromady? Tak, to są ojcowie i bracia kapucyni, którzy bardzo serdecznie i otwarcie gościli nas w swoim klasztorze przez trzy dni. 



Wilczki musiały się nieco oswoić z ich wyglądem, jak i tajemniczą atmosfera miejsca, by przekonać się, że Akela wybrała świetną "miejscówkę" na zimowisko. Jeden z braci kapucynów oprowadził je po obiekcie i poopowiadał ciekawie o klasztorze i jego historii. Pokazał rożne zakamarki, które pobudziły ich ciekawość. Zaprosił także wszystkich uczestników zimowiska na Mszę świętą dla dzieci i nieraz odwiedził ich w trakcie wilczkowych zajęć. 

    URODZINOWE KWIECIE

 Późnym wieczorem wilczki z jednej z szóstek dostają misję specjalną: wywabić wszystkich z pokojów poza wilczkiem Zuzią. Na dole w jadalni już przygotowuje się niespodzianka. Akela Gosia z pomocnicami układa napis ze świeczek w kształcie litery Z. Obie gromady chowają się pod stołem i czekają. Świeczki zostają zapalone, gaśnie światło. Wszyscy wyczekują w napięciu przybycia Zuzi z zawiązanymi oczami i prowadzącej ja Akeli. 

Drzwi otwierają się. Wilczki wstrzymują oddech. Zuzia staje przy świeczkach i czuje coś ciepłego. Rozpoznaje Czerwone Kwiecie. Chusta zostaje rozwiązana. Zuzia otwiera oczy i patrzy na świecąca literę Z. Po chwili wilczki wyskakują z ukrycia z radosnym "Sto lat". Zuzia uradowana dziękuje za nietypowy prezent urodzinowy.
                GDZIE PODZIAŁA SIĘ DZICZYZNA?

Wielka Gra powoli dobiega końca. Przed wilczkami ostatnie zadanie: przypasować postaci z Księgi Dżungli do kategorii: "wrogowie" i "przyjaciele Mowgliego". Stoją na dziedzińcu i wspólnymi siłami próbują poprawnie wykonać polecenie. Już ostatnia postać, jeszcze chwilkę i ...nagle daje się słyszeć przeciągle Auuuuu....Słychać szybkie kroki na korytarzu. To Akela Gosia szykuje ostatnią niespodziankę! Wilczki czym prędzej ruszają za jej głosem. Dopadają ją przy klatce schodowej. Dowiadują się, że dostaną smaczny podwieczorek. Wszystkie liczą na upolowanego dzika:) Już wiedzą, że Akela ukryła to "coś" w plecaku. 

Pierwsze wilczki dopadają kryjówki i nagle odkrywają ze zdziwieniem, że ....są na diecie:( W plecaku zamiast pysznego zwierza odkrywają mnóstwo mandarynek. Dobre i to, stwierdzają po chwili. Każdy chwyta swój owoc i rusza do jadalni na Ucztę Ikkiego. 


                                                                                   MISTRZOWIE SĄ WŚRÓD NAS

Wyszywanie i haftowanie wcale nie wyszły z mody. Przekonały się o tym wilczki z 2. Gromady Poznańskiej i ich koleżanki Torunianki. Akela Aga wprowadziła je w tajniki tych robótek cierpliwie odpowiadając na pytania. Czasami mulina bywała niesforna, czasem szydełko i wełenka dawały w kość, jednak po jakimś czasie zręczne łapki opanowują nową technikę. Wilczki już wiedzą, kto jest mistrzem prac manualnych i kto na obozie letnim szczególnie zadba o ich rozwój w tym kierunku. 


Nie żałujemy, że pojechałyśmy. Bawiłyśmy się bardzo dobrze. Już niebawem Igraszki wilczkowe, a latem obóz pod namiotami. Mamy nadzieję, że przy kolejnych wyjazdach będzie nas więcej. Na pewno jednak nieraz jeszcze o nas usłyszycie:) Do zobaczenia!!!